Coraz więcej polskich firm zyskuje na dotacjach z Unii Europejskiej. Utrudnienie polega jednak na tym, że dotacja udzielana jest dopiero po wydaniu przez przedsiębiorcę określonych środków, a więc ma charakter refundacji. Nie każdy zaś dysponuje kapitałem, który może zainwestować, nawet jeśli potem ma otrzymać jego zwrot. Na szczęście jednak w takich przypadkach jest rozwiązanie.
Najczęściej stosowanym sposobem na sfinansowanie inwestycji w ramach przedsiębiorstwa jest oczywiście zaciągnięcie kredytu i mogą to zrobić także przedsiębiorcy, którzy oczekują na dotację unijną. Kredyt pod dotację jest uzyskać nawet łatwiej niż zwykły, gdyż wiele banków ma dostosowaną do takich okoliczności ofertę kredytów pomostowych, cechujących się specjalnymi warunkami. Jest to jednak tylko jedna z możliwości. Osoby ubiegające się o dotację unijną mogą też zdecydować się na leasing. Jak się o niego ubiegać i czy jest to dobre rozwiązanie?
Dopłata na raty czy sfinansowanie całości inwestycji?
By możliwe było skorzystanie z leasingu z dotacją z Unii Europejskiej, trzeba spełniać określone warunki. Przede wszystkim jest to realizacja inwestycji finansowanej leasingiem, która jednocześnie jest kosztem kwalifikowanym w programie, na jakiego sfinansowanie mają posłużyć środki unijne. Można więc na przykład zdecydować się na leasing samochodu, maszyny czy sprzętu komputerowego do firmy. Nie jest więc trudno spełnić taki warunek, ale zanim podejmie się decyzję o skorzystaniu z takiego rozwiązania, trzeba zastanowić się, czy na pewno jest to w danej sytuacji opłacalne. Opłacalność takiego przedsięwzięcia może być uzależniona przede wszystkim od rodzaju dotacji, tj. tego, czy będzie ona jednorazowa, czy wypłacana w ratach. Znaczenie ma również okres, na jaki zawarta ma być umowa leasingowa, czyli czas, w jakim będzie się korzystać z danego środka trwałego bez jego wymiany na nowe urządzenie. Kwestie te koniecznie trzeba wziąć pod uwagę, gdyż skorzystanie z dotacji unijnej rodzi obowiązek zapewnienia okresu trwałości projektu. Obowiązek ten określa, przez jaki czas przedsiębiorca nie może zakończyć działalności czy też pozbyć się urządzenia, samochodu czy innego środka trwałego, który kupił za pieniądze z UE. Okres ten dla mikrofirm, firm małych i średnich wynosi 3 lata, zaś dla dużych przedsiębiorstw – 5 lat.
Z pewnością wielu przedsiębiorców pomyśli, że warunki te nie są trudne do spełnienia, ponieważ zarówno 3 lata, jak i 5 nie są długim okresem jeśli chodzi o korzystanie z danego środka trwałego. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że okres ten może być różnie liczony. Jeżeli dotacja unijna wypłacana jest w ratach przez czas trwania umowy leasingowej, okres trwałości projektu rozpoczyna się po jej zakończeniu. W praktyce oznacza to, że ze środka trzeba będzie korzystać przez 5 lat, w czasie których obowiązuje umowa leasingowa, a także przez kolejne 3 lata, jakie przewiduje nakaz dotyczący trwałości projektu. Razem okres ten wynosi 8 lat, czyli niemało, szczególnie jeśli chodzi o sprzęty, które szybko się zużywają bądź już po kilku latach stają się przestarzałe jeśli chodzi o technologie. Może to więc oznaczać, że przedsiębiorca nie będzie mógł wprowadzać innowacji do swej działalności, gdyż możliwość tę będą mu odbierały unijne zasady. Jeśli istnieje takie ryzyko, zdecydowanie lepszy będzie leasing z jednorazową dopłatą jeśli rozwiązanie to wchodzi w grę bądź zaciągnięcie kredytu albo pożyczki na rozwój firmy.
Rozwiązanie, jakim jest jednorazowa dotacja unijna w ramach refundacji inwestycji realizowanej za pomocą leasingu oczywiście istnieje, jednak do niedawna przedsiębiorcom było trudno z niego korzystać ze względu na brak jasnych zasad. Wyjście to było więc zastępowane przez pożyczki leasingowe pod dotacje unijne udzielane przez firmy leasingowe, które to produkty przyznawane były na podobnych warunkach jak zwykłe kredyty bankowe. W 2016 roku pojawiły się jednak stosowne zmiany w przepisach, dzięki czemu obecnie przedsiębiorcom teraz dużo łatwiej jest ubiegać się o jednorazową dotację unijną, będącą refundacją inwestycji, która finansowana jest za pomocą leasingu. Dzięki temu leasing jest coraz częściej stosowanym sposobem na realizowanie projektów współfinansowanych przez Unię Europejską. Jest też pod wieloma względami lepszy niż kredyt pomostowy.
Czy leasing pod dotację jest opłacalny?
Rozważając, czy warto zdecydować się na leasing pod dotację, trzeba wziąć pod uwagę także kwestię, że nie wszystkie koszty leasingu są kategoryzowane jako koszty kwalifikowane. Oznacza to, że nie wszystkie poniesione wydatki mogą być zrefundowane przez środki unijne. Nie będzie tak jeśli chodzi na przykład o marżę, prowizję czy opłaty, jakie standardowo pobierają od swych klientów leasingodawcy. Kosztem niekwalifikowanym jest też podatek VAT i ubezpieczenie – one także nie będą podlegać refundacji przez UE.
Widać zatem, że jeśli chodzi o dopłatę do rat, istnieje możliwość finansowania tylko części kapitałowej raty, zaś dodatkowe koszty, jak odsetki i podatek, przedsiębiorca decydujący się na podpisanie umowy leasingowej musi pokryć sam. Gdy stara się o jednorazową dopłatę, może dostać maksymalnie równowartość ceny netto uwzględnionej na fakturze potwierdzającej zakup przedmiotu umowy leasingowej. Najprawdopodobniej będzie to kwota niższa – wyjątkiem jest sytuacja, w której przedmiot umowy leasingowej jest tylko częścią dużej inwestycji i jest to koszt kwalifikowany. Trzeba bowiem pamiętać, że dotacje unijne przyznawane są tylko na część inwestycji, a nie na jej całość – są wsparciem dla przedsiębiorców posiadających wkład własny. Nie ma przy tym znaczenia, czy przedsiębiorca będzie finansował to przedsięwzięcie za pomocą leasingu, kredytu czy też z własnych, posiadanych środków – wysokość przyznanej z UE dopłaty pozostaje niezmienna, niezależna od tych warunków.
Nie zawsze zatem da się jednoznacznie powiedzieć, czy leasing jest dobrym rozwiązaniem w przypadku potrzeby sfinansowania inwestycji zanim dojdzie do wypłaty unijnej dotacji. Na pewno jednak warto pamiętać, że opcja taka istnieje, zwłaszcza że w niektórych przypadkach może to być rozwiązanie łatwiej dostępne niż kredyt. Banki mogą niechętnie przyznawać kredyt szczególnie niedawno założonym firmom i wówczas leasing może okazać się jedynym możliwym wyjściem. W każdym innym przypadku trzeba zaś dokonać starannej analizy warunków finansowych, by móc określić, czy warto zdecydować się na leasing, czy nie.
Coraz więcej polskich firm zyskuje na dotacjach z Unii Europejskiej. Utrudnienie polega jednak na tym, że dotacja udzielana jest dopiero po wydaniu przez przedsiębiorcę określonych środków, a więc ma charakter refundacji. Nie każdy zaś dysponuje kapitałem, który może zainwestować, nawet jeśli potem ma otrzymać jego zwrot. Na szczęście jednak w takich przypadkach jest rozwiązanie. Najczęściej stosowanym sposobem na sfinansowanie inwestycji w ramach przedsiębiorstwa jest oczywiście zaciągnięcie kredytu i mogą to zrobić także przedsiębiorcy, którzy oczekują na dotację unijną. Kredyt pod dotację jest uzyskać nawet łatwiej niż zwykły, gdyż wiele banków ma dostosowaną do takich okoliczności ofertę kredytów pomostowych, cechujących się specjalnymi warunkami. Jest to jednak tylko jedna z możliwości. Osoby ubiegające się o dotację unijną mogą też zdecydować się na leasing. Jak się o niego ubiegać i czy jest to dobre rozwiązanie? Dopłata na raty czy sfinansowanie całości inwestycji? By możliwe było skorzystanie z leasingu z dotacją z Unii Europejskiej, trzeba spełniać określone warunki. Przede wszystkim jest to realizacja inwestycji finansowanej leasingiem, która jednocześnie jest kosztem kwalifikowanym w programie, na jakiego sfinansowanie mają posłużyć środki unijne. Można więc na przykład zdecydować się na leasing samochodu, maszyny czy sprzętu komputerowego do firmy. Nie jest więc trudno spełnić taki warunek, ale zanim podejmie się decyzję o skorzystaniu z takiego rozwiązania, trzeba zastanowić się, czy na pewno jest to w danej sytuacji opłacalne. Opłacalność takiego przedsięwzięcia może być uzależniona przede wszystkim od rodzaju dotacji, tj. tego, czy będzie ona jednorazowa, czy wypłacana w ratach. Znaczenie ma również okres, na jaki zawarta ma być umowa leasingowa, czyli czas, w jakim będzie się korzystać z danego środka trwałego bez jego wymiany na nowe urządzenie. Kwestie te koniecznie trzeba wziąć pod uwagę, gdyż skorzystanie z dotacji unijnej rodzi obowiązek zapewnienia okresu trwałości projektu. Obowiązek ten określa, przez jaki czas przedsiębiorca nie może zakończyć działalności czy też pozbyć się urządzenia, samochodu czy innego środka trwałego, który kupił za pieniądze z UE. Okres ten dla mikrofirm, firm małych i średnich wynosi 3 lata, zaś dla dużych przedsiębiorstw – 5 lat. Z pewnością wielu przedsiębiorców pomyśli, że warunki te nie są trudne do spełnienia, ponieważ zarówno 3 lata, jak i 5 nie są długim okresem jeśli chodzi o korzystanie z danego środka trwałego. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że okres ten może być różnie liczony. Jeżeli dotacja unijna wypłacana jest w ratach przez czas trwania umowy leasingowej, okres trwałości projektu rozpoczyna się po jej zakończeniu. W praktyce oznacza to, że ze środka trzeba będzie korzystać przez 5 lat, w czasie których obowiązuje umowa leasingowa, a także przez kolejne 3 lata, jakie przewiduje nakaz dotyczący trwałości projektu. Razem okres ten wynosi 8 lat, czyli niemało, szczególnie jeśli chodzi o sprzęty, które szybko się zużywają bądź już po kilku latach stają się przestarzałe jeśli chodzi o technologie. Może to więc oznaczać, że przedsiębiorca nie będzie mógł wprowadzać innowacji do swej działalności, gdyż możliwość tę będą mu odbierały unijne zasady. Jeśli istnieje takie ryzyko, zdecydowanie lepszy będzie leasing z jednorazową dopłatą jeśli rozwiązanie to wchodzi w grę bądź zaciągnięcie kredytu albo pożyczki na rozwój firmy. Rozwiązanie, jakim jest jednorazowa dotacja unijna w ramach refundacji inwestycji realizowanej za pomocą leasingu oczywiście istnieje, jednak do niedawna przedsiębiorcom było trudno z niego korzystać ze względu na brak jasnych zasad. Wyjście to było więc zastępowane przez pożyczki leasingowe pod dotacje unijne udzielane przez firmy leasingowe, które to produkty przyznawane były na podobnych warunkach jak zwykłe kredyty bankowe. W 2016 roku pojawiły się jednak stosowne zmiany w przepisach, dzięki czemu obecnie przedsiębiorcom teraz dużo łatwiej jest ubiegać się o jednorazową dotację unijną, będącą refundacją inwestycji, która finansowana jest za pomocą leasingu. Dzięki temu leasing jest coraz częściej stosowanym sposobem na realizowanie projektów współfinansowanych przez Unię Europejską. Jest też pod wieloma względami lepszy niż kredyt pomostowy. Czy leasing pod dotację jest opłacalny? Rozważając, czy warto zdecydować się na leasing pod dotację, trzeba wziąć pod uwagę także kwestię, że nie wszystkie koszty leasingu są kategoryzowane jako koszty kwalifikowane. Oznacza to, że nie wszystkie poniesione wydatki mogą być zrefundowane przez środki unijne. Nie będzie tak jeśli chodzi na przykład o marżę, prowizję czy opłaty, jakie standardowo pobierają od swych klientów leasingodawcy. Kosztem niekwalifikowanym jest też podatek VAT i ubezpieczenie – one także nie będą podlegać refundacji przez UE. Widać zatem, że jeśli chodzi o dopłatę do rat, istnieje możliwość finansowania tylko części kapitałowej raty, zaś dodatkowe koszty, jak odsetki i podatek, przedsiębiorca decydujący się na podpisanie umowy leasingowej musi pokryć sam. Gdy stara się o jednorazową dopłatę, może dostać maksymalnie równowartość ceny netto uwzględnionej na fakturze potwierdzającej zakup przedmiotu umowy leasingowej. Najprawdopodobniej będzie to kwota niższa – wyjątkiem jest sytuacja, w której przedmiot umowy leasingowej jest tylko częścią dużej inwestycji i jest to koszt kwalifikowany. Trzeba bowiem pamiętać, że dotacje unijne przyznawane są tylko na część inwestycji, a nie na jej całość – są wsparciem dla przedsiębiorców posiadających wkład własny. Nie ma przy tym znaczenia, czy przedsiębiorca będzie finansował to przedsięwzięcie za pomocą leasingu, kredytu czy też z własnych, posiadanych środków – wysokość przyznanej z UE dopłaty pozostaje niezmienna, niezależna od tych warunków. Nie zawsze zatem da się jednoznacznie powiedzieć, czy leasing jest dobrym rozwiązaniem w przypadku potrzeby sfinansowania inwestycji zanim dojdzie do wypłaty unijnej dotacji. Na pewno jednak warto pamiętać, że opcja taka istnieje, zwłaszcza że w niektórych przypadkach może to być rozwiązanie łatwiej dostępne niż kredyt. Banki mogą niechętnie przyznawać kredyt szczególnie niedawno założonym firmom i wówczas leasing może okazać się jedynym możliwym wyjściem. W każdym innym przypadku trzeba zaś dokonać starannej analizy warunków finansowych, by móc określić, czy warto zdecydować się na leasing, czy nie.